Iwona Filip
Wielkimi krokami zbliża się rozpoczęcie roku. To ważny moment dla każdego dziecka, ale najważniejszy dla pierwszoklasisty, który po raz pierwszy przekroczy próg szkoły. Jak przygotować dziecko do zmiany, jaka ma zajść w jego życiu? Jak mu pomóc? – to bardzo ważne pytania stawiane sobie przez rodziców.
Pamiętam dzień, w którym mój syn przekraczał próg szkoły po raz pierwszy. Z jednej strony czułam obawę, ale z drugiej – byłam bardzo dumna, że wkroczył w kolejny etap swojego życia. Zarówno intuicja matki, jak i doświadczenie nauczycielki podpowiadały mi, że moim najważniejszym zadaniem jest docenianie dziecka i słuchanie z uwagą wszystkiego, co ma mi do powiedzenia. W ten sposób chciałam mu zapewnić poczucie akceptacji, które w mojej ocenie jest niezbędnym fundamentem prawidłowego funkcjonowania młodego człowieka.
Kiedy idziemy do nowej pracy, mamy wiele oczekiwań, marzeń czy planów z nią związanych. Tak samo dzieje się w przypadku pierwszoklasistów. Mają oni nadzieję na poznanie nowych kolegów i nauczycieli oraz wiarę w atrakcyjność szkoły, która jawi się dzieciom jako przestrzeń swoistego wtajemniczenia, większej „dorosłości”. Dlatego dobrze jest prezentować szkolne doświadczenie jako rodzaj przywileju, ciekawą przygodę, możliwość zdobywania wiedzy i umiejętności oraz nawiązywania nowych kontaktów.
Dobrym pomysłem, który może pomóc w przygotowaniu przyszłego ucznia do przekroczenia progu szkoły, jest przemierzanie drogi, którą będzie pokonywał od września. Dlatego warto zamienić jedno wyjście na plac zabaw na wspólny spacer do i ze szkoły, by razem z dzieckiem obejrzeć budynek szkoły, klasę lekcyjną czy salę gimnastyczną, w której odbędzie się rozpoczęcie roku szkolnego. Takie działania będą sprzyjać szybszemu oswojeniu się z nowym miejscem.
Pomocne będzie też na wprowadzenie stałych godzin posiłków, kąpieli, zasypiania itd. podczas ostatnich tygodni wakacji. Dzięki temu dziecko płynnie wejdzie w nowy, szkolny rozkład dnia, w którym znajdzie się czas na naukę, ale i odpoczynek: wspólne aktywności z rodzicami i zabawę na świeżym powietrzu.
Zachęcam do ustalenia wspólnie z dzieckiem określonych godzin odrabiania lekcji (np. codziennie przed kolacją) oraz jego szkolnych obowiązków (np. samodzielne pakowanie plecaka).
Przyjemnością dla dziecka i rodziców będą wspólne szkolne zakupy. Pamiętajmy tylko, by potraktować syna lub córkę jako partnerów i pozwolić im na podejmowanie samodzielnych decyzji dotyczących wyboru przyborów szkolnych. Nowy plecak, zeszyty z ulubionymi bajkowymi postaciami, kolorowy piórnik, pachnąca plastelina czy brokatowe pisaki sprawią, że nasz pierwszoklasista będzie z niecierpliwością czekał na rozpoczęcie roku szkolnego. A kiedy już będzie ich używał podczas lekcji, staną się łącznikiem między szkołą a domem.
Jeśli nasze dziecko jest szczególnie wrażliwe lub widzimy nasilające się obawy przed tak dużą zmianą, możemy wykorzystać bajkoterapię. Jako matka sięgałam po bajki terapeutyczne, gdyż ich pomagają radzić sobie z trudnymi emocjami, np. ze złością czy zazdrością, w tym także z lękiem przed szkołą. Osobiście polecam Bajki terapeutyczne M. Molickiej oraz Bajki relaksacyjno-terapeutyczne w pracy z dziećmi z problemami emocjonalnymi E. Małkiewicz. Są to niezwykle mądre i ciekawe historyjki pomagające dziecku zwalczyć obawy przy pomocy bajkowych postaci, z którymi może się identyfikować. Przykłady takich historii są także dostępne w sieci, np. http://www.dbc.wroc.pl/Content/3913/szuflada_z_bajkami.pdf
Wszystkim Pierwszoklasistkom i Pierwszoklasistom oraz ich Rodzicom życzę dobrego i spokojnego wejścia w nową szkolną rzeczywistość.
Iwona Filip – nauczycielka i koordynatorka edukacji wczesnoszkolnej, prowadzi zajęcia teatralne w Szkole Podstawowej Paderewski