Kilka słów na temat wielojęzyczności

dr Katarzyna Dejnek-Kobylas, Eliza Bełkot

Wielojęzyczność jest coraz bardziej powszechnym zjawiskiem we współczesnym świecie. Otaczają nas dwujęzyczne przedszkola, szkoły, a najnowsze badania donoszą o licznych zaletach dwu- czy wielojęzyczności. Otwierają one przed dziećmi nowe perspektywy, ułatwiając naukę kolejnych języków czy kształtując kreatywne i analityczne myślenie. Korzyści, o których piszą badacze można mnożyć.

Czym jest bilingwizm?

Ale czym ta dwujęzyczność (inaczej bilingwizm) właściwie jest? Pewnego dnia na lekcji polskiego (jako obcego) usłyszałyśmy w głosie nastoletniej, dwu-, a raczej wielojęzycznej uczennicy naszej szkoły zdziwienie: „To ja jestem dwujęzyczna?!”. Okazuje się więc, że nie jest to takie oczywiste…

Kiedy można mówić o osobie, że jest dwujęzyczna? Nie istnieje jeden model dwujęzyczności, bo historia każdego człowieka jest indywidualna. Najprościej mówiąc, utożsamiamy to pojęcie z posiadaniem sprawności w dwóch językach. Wielu z nas w różnym stopniu zna jakiś inny język, ale czy to znaczy, że jesteśmy osobami dwujęzycznymi?

Kogo nazwać osobą dwujęzyczną?

Jednym z podstawowych wyznaczników dwujęzyczności jest wiek rozpoczęcia przyswajania (akwizycji) języka. W literaturze specjalistycznej czytamy, że tylko dzieci przed wejściem w wiek dojrzewania (a więc nie później niż 12-13 lat, oczywiście najlepiej jak najwcześniej) są w stanie opanować drugi język w pełni, bez obcego akcentu, jak natywni użytkownicy języka.

O dwujęzyczności możemy mówić, kiedy mamy pełną kompetencję w posługiwaniu się językiem (w zakresie różnych sprawności, takich jak mówienie, rozumienie) oraz zupełnie naturalną umiejętność „przestawiania się” z jednego kodu językowego na drugi (to tzw. code-switching). Według niektórych dwujęzycznymi czyni nas też poczucie emocjonalnego przywiązania do obu języków i społeczności posługujących się nimi, czyli poczucie przynależności do danego kręgu kulturowego.

Kiedy i jak rozwijać dwujęzyczność?

Czy dwujęzyczność może się rozwinąć jedynie w małżeństwach mieszanych lub na emigracji? Czy polska rodzina może sprawić, by dzieci stały się dwujęzyczne? Oczywiście jest to możliwe przy stosowaniu odpowiednich metod.

Poniżej przedstawiamy strategie dwujęzycznego wychowania dzieci:

OPOL
(one parent one language), co oznacza: „jeden rodzic, jeden język”. Strategia ta polega na tym, że każdy rodzic mówi do dziecka tylko w jednym języku, w innym matka, innym ojciec. Ten model funkcjonuje zazwyczaj w rodzinach mieszanych, gdzie każde z rodziców mówi do dziecka w swoim języku ojczystym. Zdarzają się także rodziny, w których jedno z rodziców rozmawia z dzieckiem w nierodzimym dla siebie języku. Jest to skuteczne tylko w sytuacji, gdy rodzic zna ten język w stopniu biegłym.

ml@H
(minority language at Home) jest to strategia polegająca na używaniu języka mniejszości w domu. Taki model funkcjonowania istnieje u wielu rodzin na emigracji.
W domu cała rodzina używa języka ojczystego rodziców (język mniejszości), natomiast w szkole i na ulicy dzieci stykają się z innym językiem (językiem większości, danego społeczeństwa).

T&P
(Time and place), co oznacza strategię czasu i miejsca. Jest ona używana zazwyczaj przez jednojęzycznych rodziców mieszkających w kraju, w którym mówi się w ich języku ojczystym. Metoda ta zakłada wykorzystywanie wszelkich nadarzających się okazji do zapewnienia dziecku kontaktu z językiem obcym, w tym lekcji, wyjazdów zagranicznych, obozów językowych, kontaktu z native speakerem

Strategia mieszana
to używanie naprzemiennie raz jednego, raz drugiego języka. Jest ona skuteczna w społecznościach dwu – lub wielojęzycznych, gdzie wszystkie języki funkcjonują obok siebie na równych prawach i zasadach. Jest jednak niewskazana w społecznościach z jednym dominującym językiem.

Zaprezentowane strategie mogą być modyfikowane i łączone, a sytuacja każdej rodziny powinna być traktowana indywidualnie. Niezwykle istotne jest zapewnienie dziecku stabilizacji. Warunki socjopsychologiczne są tutaj kluczowe. Jeśli dziecko ma pozytywny stosunek do obu języków i kultur, to możliwe jest rozwinięcie pełnej kompetencji obu języków. Wymaga to wsparcia, czasem również ze strony specjalistów, np. logopedy.

A może nie warto?

Możemy zadać sobie pytanie, czy dwujęzyczne wychowanie może przynieść jakieś negatywne skutki dla rozwoju językowego dziecka? Udowodniono, że nie. Dzieci wychowywanie dwu- i jednojęzycznie osiągają podobny stopień kompetencji językowych w mniej więcej podobnym czasie. Zdarza się, że dzieci dwujęzyczne mogą wykazywać nieznaczne opóźnienie w rozwoju mowy. Mózg dziecka musi bowiem włożyć więcej wysiłku w opanowanie dwóch kodów językowych, ale proces ten wyrównuje się z czasem. Mieszanie języków (language-mixing) w pierwszych latach nabywania kompetencji dwujęzyczności jest zupełnie nieszkodliwe dla dalszego rozwoju.

Niezależnie od tego, czy wychowanie dwujęzyczne wynika z sytuacji życiowej rodziny, czy jest to świadomy wybór rodziców, niewątpliwie stanowi ogromną wartość i szansę na bardziej śmiałe wejście młodego człowieka w życie.

Bibliografia:

M. Olpińska-Szkiełko, Wychowanie dwujęzyczne w przedszkolu, Warszawa 2013
P. Zurer Pearson, Jak wychować dziecko dwujęzyczne, Warszawa 2013.
http://blog.centrumgloska.pl/
http://dwujezycznosc.blogspot.com/p/dwujezycznosc_30.html
http://dziecidwujezyczne.blogspot.com/p/dwuj.html
http://bilingualhouse.com/
http://wyspamalucha.edu.pl/files/GrupaBilingwalna.pdf
http://jows.pl/sites/default/files/Wr%C3%B3blewska-Pawlak.pdf
https://dwujezycznosc.wordpress.com/pytania-rodzicow/
http://onaucejezykow.blogspot.com/2012/09/dwujezycznosc-wielojezycznosc-dzieci.html

dr Katarzyna Dejnek-Kobylas – nauczycielka języka polskiego jako obcego, logopedka, od lat pracuje z osobami wielojęzycznymi.

Eliza Bełkot – nauczycielka języka polskiego jako obcego, pracuje z uczniami bilingwalnymi.

Nasze szkoły