Monodramy o samotności w czasach pandemii [WYWIAD]

14 września 2020

Pierwszy okres nauki zdalnej dostarczył uczniom wielu nowych doświadczeń. O tym co robili, co im doskwierało, a co się podobało opowiadali w monodramach, które przygotowali w ramach zajęć teatralnych. Wypowiedzieli się na ten temat również w radio.  

 

W ramach zajęć teatralnych uczniowie napisali ponad 80 prac o samotności w czasach zarazy. Uczniowie bardzo kreatywnie podeszli do wyzwania. Efekty są niesamowite. Na podstawie kilku monodramów powstanie przedstawienie sceniczne, do którego trwają już przygotowania.

 

Opiekun grupy teatralnej oraz uczniowie podzielili się swoimi wrażeniami i opowiedzieli o monodramach, uczuciach i nauczaniu zdalnym w wywiadzie radiowym, posłuchajmy: Podcast.

 

 

Poniżej kilka przykładów prac, pn. Szkoła w czasach zarazy.


MONODRAM (fragmenty)

Ciągle źle.
Kiedyś narzekało się na szkołę. Że zła. Że niesprawiedliwa.
Że trzeba się uczyć, odrabiać prace domowe.

Nie, nie, nie.

Dzisiaj narzeka się na coś innego, – ale uwaga.
To co teraz powiem, może wydać się wam czymś absurdalnym.
Jeśli pamiętacie to co mówiłam przed chwilą.

Dzisiaj narzekamy na brak szkoły. Sprzeczność?
Wiem. Jeśli tak myślicie macie rację…
A może tylko tak się wam wydaje, ze macie rację?

Kiedyś… każdy dałby się pokroić za cały dzień siedzenia przed komputerem i wstawanie o 10.
Dzisiaj, mamy to. No chyba że trzeba pisać sprawdzian z geografii o ósmej.
To było marzenie. Marzenie każdego nastolatka, aby leżeć w łóżku do południa, nie ubierać się, przesiedzieć cały dzień w pidżamie, z niedbale związanymi włosami, na dodatek bez zbędnego wysiłku fizycznego i z laptopem. No żyć nie umierać.
[…]

 

MONODRAM (fragmenty)

Powinnam teraz pisać esej na historię, ale zamiast tego opowiem wam o czymś. (Z lekką ironią w głosie) Słyszeliście kiedyś o czymś takim jak introwertyzm? Otóż podobno jak się to ma to można latami udawać, że zewnętrzny świat nie istnieje i być zamkniętym w swoich czterech ścianach bez kontaktu ze społeczeństwem. Pozwólcie, że was uświadomię, TO NIE JEST PRAWDA!
[…] Ale męczy nas też dłuższe przebywanie w izolacji, mówiąc bardziej dokładnie, męczy nas ta […] kwarantanna. […] Może dla was proste i naturalne są normalne godziny snu albo nauka na jutrzejszą kartkówkę, ale nie każdy ma takie szczęście. Co? Może dalej wydaje wam się że siedzenie w domu całymi dniami z laptopem na kolanach to marzenie? Zapraszam, sami spróbujcie. No! Widzę że wszyscy mądrzy, ale odważnych to ze świecą szukać! (nieco spokojniej) Przyznaję przez pierwszy tydzień było nawet fajnie, ale teraz na samą myśl o spojrzeniu na ekran komputera robi mi się nie dobrze. Na nic mi się zdają te fancy okulary z filtrem niebieskiego światła, które na siłę wcisnął mi okulista mówiąc, że (z ironią) no przecież to „jedyne” trzy stówy więcej więc szkoda zmarnować taką okazję.
[…]

MONODRAM (fragmenty)

Drogi pamiętniku… W ten sposób zaczyna się wpis z pamiętnika? Rany, ale to […] brzmi… No dobra, nieważne. Drogi pamiętniku, dzisiaj jest 12 marca. To pierwszy dzień, w którym nie muszę już wstawać przed siódmą ani odsypiać przesiedzianych przed komputerem nocy siedząc w samochodzie w wielkim korku. W sumie to dla mnie i tak bez różnicy, bo jestem chora. Jakoś od tygodnia. Ja w ogóle zawsze jestem chora, no ale mniejsza z tym. Miał być dzisiaj sprawdzian z fizyki, ale nauczyciel powiedział, że nie będzie robił testu online, skoro za dwa tygodnie i tak wrócimy do szkoły. Ma sens, pewnie wszyscy by ściągali. […] Drogi pamiętniku, dzisiaj jest 17 marca. Nauka online w sumie nie idzie mi najgorzej […] Drogi pamiętniku, dzisiaj jest 14 kwietnia. Dalej siedzimy w domu i dalej nie było sprawdzianu z fizyki. O ile na tą drugą rzecz nie narzekam, to… Nie, właściwie to może zacznijmy inaczej. Dlaczego w ogóle sięgnęłam po ten pamiętnik teraz, pierwszy raz od jakiegoś miesiąca? Odpowiedź brzmi: bo dzisiaj są moje urodziny. Podczas kwarantanny. No lepiej być nie mogło, co nie? […] Umm.. Drogi pamiętniku, dzisiaj jest.. któryś tam maja, nie wiem. Chyba już końcówka. Mam nadzieję. […] A skoro zaczyna się czerwiec, to znaczy że ja i moje przyjaciółki chyba się przeliczyłyśmy, bo nie dość że dalej trwa kwarantanna i najprawdopodobniej nie wrócimy już do szkoły przed wakacjami, to jeszcze jest zimno i leje. […] Ale kto by się dziwił, że po takim czasie nie uśmiecha mi się już siedzenie przed komputerem średnio 6 godzin dziennie bez przerwy 5 dni w tygodniu. Już nawet nie mam siły tego pisać. W sumie to nie muszę tego pisać… w przeciwieństwie do tej pracy z teatru. Jakiś monodram. Co to w ogóle jest monodram? No dobra, spróbować nie zaszkodzi…
[…]

MONODRAM (fragmenty)
Kiedy jeszcze wszystko było normalnie, to przyglądałem się… przyglądałem się jak wszyscy chodzą gdzieś ze sobą, gdzieś zjeść, pogadać, porozmawiać. I zawsze, jak widziałem kolejne zdjęcia to czułem jakby coś mnie kłuło. Jakby zazdrość. Widziałem jak oni żyją pełnią życia i cieszą się z takich prostych rzeczy. Dlaczego ja tak nie mam? Nie chcę tak żyć… w sumie to nawet nie jest życie. Tylko jakaś jego namiastka. Iluzja. Wszystko i tak się zamyka w moim monitorze. Cały mój świat. Na płaskim ekranie. Nie wybrałem sobie takiego życia. A może i wybrałem? Jakoś podświadomie? Ale to boli… żyć nie znając innych. Nie znając świata. Jakby się stało za lustrem weneckim – widzi się wszystko co się dzieje po drugiej stronie, jak inni żyją, co robią, z kim się spotykają, jak chodzą na spotkania, bawią się grają, wspierają się nawzajem i słuchają. I po drugiej stronie siedzisz ty. W ciemności. Sam. I nikt cię nie zobaczy. Możesz tylko patrzeć. Tylko patrzeć.
(Komputer się włącza, ale aktor nie rusza się z miejsca. Aktor tylko ponuro posępnie spogląda w jego stronę.)
Kto zdecydował, że moje młode lata mam spędzić z tobą? Ja nie chcę. Ja wolałbym być teraz gdzieś z przyjaciółmi. Robić coś. Cokolwiek. Pogadać jak człowiek z człowiekiem. Czy to tak wiele?… Czy ja tak mało znaczę dla świata? Dla społeczeństwa? Mam być cały czas sam dopóki nie umrę?
(Wstaje. Rusza powoli w stronę komputera).
Ale ja nie chcę. Człapie w stronę biurka. Nie chcę…. Nie….
[…]

 

 

Współpraca: