To było niesamowite przeżycie. Dzieciaki wręcz „wchodziły w obrazy”, tańczyły przed nimi i były autentycznie zainteresowane tym malarstwem. Z Targów ruszyliśmy nad Zalew Zemborzycki, a tam czekała nas kulinarna uczta w restauracji „Portofino”.
Najedzeni ruszyliśmy na długi spacer w słońcu i skwarze, aż dotarliśmy do zielonej przystani pod drzewami. Tam zatrzymaliśmy się na odpoczynek i zabawy. Czas bardzo szybko minął i niebawem musieliśmy wracać do szkoły.
Ten dzień był dobrym wstępem do wakacji. Bawiliśmy się pysznie.