Spacer zaczęliśmy przed Kuncewiczówką (która niestety aktualnie jest w remoncie), a zakończyliśmy na bulwarze wiślanym. Po drodze pani przewodniczka zaintrygowała nas kilkoma tytułami filmów kręconych właśnie w tym urokliwym miasteczku nad Wisłą. Będziemy je niedługo oglądać na kole filmowym :).
Nawet pogoda była po naszej stronie – słońce świeciło cały czas i zapraszało na lody na kazimierskim Rynku. Jak widać na zdjęciach, humory dopisywały. Warto było pojechać!