Elżbieta Niczyporuk
Wspólny chóralny śpiew dostarcza wielu pozytywnych emocji i buduje poczucie niepowtarzalności. Dodatkowo harmonia, wynikająca z wielogłosowości, pozwala na tworzenie współbrzmień, które działają na ludzką wrażliwość i wyobraźnię. Rodzinna atmosfera sprawia, że poczucie przynależności do danego chóru pozostaje w człowieku do końca życia.
Piosenki – śpiewane kiedyś w przedszkolu, kojarzone z pierwszą miłością, wojenne, obozowe, patriotyczne, religijne, te, które kochamy oraz te, których
nienawidzimy. Są z nami od zawsze i towarzyszą nam na każdym etapie naszego życia, nierzadko wyznaczając kierunek wspomnień. Pojawiają się znikąd, zmieniając nastrój, odczucia, dając nadzieję nawet w najtrudniejszych sytuacjach: „Kolacja trwała krótko – nie było przecież wiele do jedzenia. I nagle na bloku rozbrzmiała stara polska kolęda: „Bóg się rodzi…” śpiewają wszyscy, a szczególnie mocno i głośno zabrzmiały słowa „Podnieś rękę Boże Dziecię, Błogosław Ojczyznę miłą…” wspomina w swoim pamiętniku Jacek Kublik – więzień obozu w Auschwitz.
Dawniej…
Śpiew jest jedną z najstarszych form wyrażania siebie i swoich emocji. Historia pokazuje, że wspólne wykonanie utworu łączyło ludzi, dodając im odwagi i hartu ducha. Znamy fakty, które przybliżają nam wiele sytuacji będących dowodem na to, iż śpiew stanowi istotny element psychologiczny, jak chociażby w przypadku rycerzy wkraczających na pola Grunwaldu ze śpiewem „Bogurodzicy” na ustach.
W czasach wojen czy przewrotów politycznych to właśnie piosenki dawały poczucie wspólnoty i pozwalały na specyficzne odczuwanie jakże bolesnych sytuacji.
I dziś…
A dziś? Czy nie jest podobnie? W trudnych czasach pandemii wywołanej koronawirusem ludzie, komponując dla lekarzy i pielęgniarek tysiące krótkich utworów w ramach #Hot16Challange2, zalewają nimi Internet. To właśnie za pomocą tych piosenek nie tylko próbują zasilić finanse służby zdrowia, ale też dać upust swoim emocjom i być może dzięki temu odnaleźć odrobinę spokoju. Artyści na całym świecie lawinowo nagrywają tzw. „okienkowe” kompozycje, podczas których, wirtualnie łącząc się w grupy, tworzą jeden zespół, by chociaż w ten sposób poczuć się bliżej ludzi i świata. W nagraniu piosenki „Co mi Panie dasz?” z rep. zespołu BAJM w najnowszej aranżacji Adama Sztaby wzięło udział 732 muzyków, którzy swoim wykonaniem zachwycili miliony osób. Już w pierwszej dobie po pojawieniu się utworu w sieci obejrzało go ponad 200 tysięcy słuchaczy, a dziś liczba ta sięga kilku milionów! Sukces tej kompozycji jest dowodem na to, że ludzie wciąż są głodni muzyki i śpiewania.
Jeśli ktoś jeszcze nie zna, warto posłuchać: Co mi Panie dasz?
Od małego…
Jeśli dokonalibyśmy analizy rozwoju pod względem percepcji muzyki, to zauważymy, że już u noworodka pojawia się potrzeba słuchania ludzkiego śpiewu. To właśnie delikatne nucenie kołysankowej melodii przez mamę, tatę, babcię potrafi uspokoić płaczące dziecko
i jak za dotknięciem magicznej różdżki wprowadzić go w tak głęboki stan relaksacji, że maluszek zasypia.
Podczas wszystkich etapów edukacji szkolnej potrzeba wyrażania siebie za pomocą śpiewu jest ogromna. Obecnie w polskiej edukacji muzycznej obserwuje się znaczący progres w wokalnym kształceniu dzieci i młodzieży. W szkołach wciąż powstają nowe zespoły/chóry, skupiające wokół siebie uczniów dzielących wspólną wokalną pasję, a Ogólnopolski Program Rozwoju Chórów Szkolnych „Śpiewająca Polska” rokrocznie zrzesza ok. 6000 młodych wokalistów w ponad 200 chórach.
Korzyści
Co tak naprawdę daje młodym ludziom śpiewanie w chórze? Czy poza dzieleniem wspólnego hobby mają z tego jeszcze jakieś wymierne korzyści? Dlaczego dla wielu rodziców udział dziecka w chórze jest tak ważnym elementem szkolnej edukacji?
Dyrygenci wielokrotnie podkreślają, że korzyści wynikających z bycia chórzystą jest bardzo wiele.
Do tych najważniejszych należą:
U nas
Bardzo istotne w kształceniu śpiewu jest, aby dziecko mogło kontynuować swoją wokalną przygodę na wszystkich etapach edukacji. Z takim zjawiskiem mamy do czynienia w Międzynarodowych Szkołach Paderewski w Lublinie, gdzie w zespole szkół istnieją chóry zarówno w szkole podstawowej (klasy 1-3 Akademos Kids), (klasy 4-8 Akademos Junior), jak i w liceum (Akademos High School).
Dzięki kontynuacji chóralnej tradycji, umiejętności wokalne chórzystów wciąż się rozwijają, a śpiew jest świadomy i bardzo dojrzały. Dodatkowo w MS Paderewski powstał chór nauczycieli (Akademos Teachers), który daje młodym ludziom dowód na to, że na kształcenie swojej pasji i realizację marzeń nigdy nie jest za późno i zawsze należy znaleźć na to czas. Obecnie w Chórach Akademos łącznie śpiewa 156 chórzystów, którzy ubogacają swym śpiewem uroczystości szkolne i pozaszkolne oraz godnie reprezentują szkołę, miasto i kraj na festiwalach i konkursach.
Emocje
A jak wspominają swój kilkuletni pobyt w Chórze Akademos jego absolwenci?
Dominik napisał: „Zawsze będę pamiętał tę przyjazną atmosferę, jaka panowała na próbach. Dawała mi ona siłę, by przetrwać kolejny dzień w szkole, by przetrwać godziny spędzone nad biologią i nie tylko. Nie da się policzyć wszystkich przyspieszonych bić serca przed koncertami, wszystkich momentów radości ze złota w konkursach, wszystkich uśmiechów na twarzy…”
Fragmenty wspomnień Olgi: „Każda próba Akademosa była dla mnie zdumiewającym doświadczeniem, w którym uwielbiałam się zanurzać. Wydobywanie z siebie dźwięków i wsłuchiwanie się w strumienie połączonych głosów dosłownie przenosiło mnie w inny wymiar. (…) Uwielbiam słuchać koncertów Akademosa z publiczności i zdarza się, że nagle dobitnie przypominają mi, jak dzięki Chórowi głęboko przeżywałam muzykę i jak bardzo za tym tęsknię”
Pani Maja – mama jednej z chórzystek napisała: „Nie jesteśmy wielkimi znawcami tej sztuki, ale jako laicy mamy przynajmniej dwa powody do dumy. Pierwszym jest fakt, że córka ma podstawy do tego, aby móc śpiewać w Akademosie, a drugi to emocje jakie jej przy tym towarzyszą. Ogromną niespodzianką dla nas obojga – dla mnie i dla męża, był fakt przeniesienia na nas tych emocji, bo wczorajszy koncert przynajmniej dwa razy zaszklił mi oczy…”.
Wspólny chóralny śpiew dostarcza zatem – tak chórzystom jak i odbiorcom – bardzo wielu pozytywnych emocji i buduje poczucie niepowtarzalności. Dodatkowo harmonia, wynikająca z wielogłosowości, pozwala na tworzenie współbrzmień, które w wyjątkowy sposób działają na ludzką wrażliwość i wyobraźnię. Rodzinna, chóralna atmosfera sprawia, że poczucie przynależności do danego chóru pozostaje w człowieku do końca życia. Zaś powtarzane do dziś stwierdzenie Johanna Wolfganga Goethego: „Gdzie słyszysz śpiew, tam wchodź, tam dobre serca mają. Źli ludzie – wierzaj mi – ci nigdy nie śpiewają” pozwala na wzmocnienie samooceny u wokalistów, stając się motywacją do dalszej, intensywnej pracy.
Elżbieta Niczyporuk – nauczycielka muzyki w szkołach Paderewski, założycielka i dyrygent czterech Chórów Akademos przy szkołach Paderewski.