Ponieważ zebrano około 200 książek, mogli oni odwiedzić prawie wszystkie oddziały szpitala i sprawić radość tak maluchom, jak i trochę starszym dzieciom. Nikogo nie pominęli, a pewną liczbę książek, które mimo to pozostały, oddali świetlicom oddziałowym, aby służyły wszystkim pacjentom.
Radość przyjmowania mieszała się z radością dawania i dlatego akcja miała głęboki sens dla uczestników tego wydarzenia. Owocność akcji przekonała wszystkich o potrzebie powtórzenia jej w następnym roku.